Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Paweł 6x6. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Paweł 6x6. Pokaż wszystkie posty

3 maja 2015

Paweł 6x6 #3

     Tak, jak wspomniałam w poprzednim wpisie - z Pawłem działaliśmy dwa dni. Drugi dzień był w innym stylu niż pierwszy i bardziej na luzie, dla zabawy niż dla "foty życia". Poza tym przewinął się mały duet z Sandrą - moja ulubioną modelką do duetów, z którą mam całą jeszcze niepublikowaną serię pełną emocji i tego "CZEGOŚ" - ale to za jakiś czas ;) Dziś zdjęcia Pawła.
     Fragmenty, rozmycia, czernie - czyli to, co cechuje styl Pawła :)


FACEBOOK: ENIGMA / PAWEŁ 6x6


Z SANDRĄ:


20 kwietnia 2015

Paweł 6x6 #2

     Dziś troszkę inny styl zdjęć niż ostatnio.
Zanim zaczniecie oglądać polecam nutę, która przewijała się w trakcie sesji i powodowała, że pozowanie było jeszcze łatwiejsze niż wtedy, gdy panuje cisza <KLIK>.
     Był luty, chłodny, ale słoneczny weekend... Z Pawłem umawiałam się od dłuższego czasu na ten termin. Po naszym pierwszym spotkaniu, gdzie mieliśmy niewiele czasu w końcu mogliśmy poświęcić na zdjęcia cały dzień aż do zachodu słońca. Mieliśmy do dyspozycji piękne wnętrza i myślę, że wykorzystaliśmy je maksymalnie.  Pierwszego dnia skupiliśmy się na kobiecie bardzo seksownej, mocnej czasami nawet władczej z przebłyskami delikatnej kobiecości i zmysłowości, jaką oczywiście uwielbiam. Tak nam się dobrze pracowało, że zdjęcia niemalże same się robiły. Film za filmem, klatka za klatką, emocja za emocją... Myślę, że warto poświęcić tym kadrom chociaż małą chwilę... Dzień drugi pokażę niebawem a w "tajemnicy" powiem, że najlepsze zdjęcia z całej serii poczekają jeszcze na publikację jakiś czas ;) Także będą niespodzianki.

FACEBOOK: ENIGMA / PAWEŁ 6x6

***

29 czerwca 2014

Paweł 6x6 #1

     Z Pawłem jakoś tak się żeśmy "spiknęli" i jakoś tak żeśmy od razu wzięli się za umawianie sesji.  Wypadło, że spotkamy się w połowie drogi - czyli w Wawie i zrobimy podwójną sesję z modelką. Modelka nas wykiwała, ale nie z Enigmą te numery ;) Szybko namierzyłam Pawła, zgarnęłam i podjechaliśmy w inne - plenerowe miejsce. Znaleźliśmy się w parku, gdzie mogliśmy spokojnie podziałać. Asystował nam NinoVeron, który dzielnie zasłaniał mnie blendą, jak tylko ciekawscy próbowali nas podejrzeć zza krzaka ;) Po czym doszło do tego, że ja biedna i tak stałam naga w paprociach, pod zimną ścianą pełną pająków i padał na mnie deszcz a Paweł z Bartkiem (cwaniaki) schowali się pod blendą i "strzelali".
     Współpraca przebiegła sympatycznie - pierwsze kadry były z moją zacieszoną japą - (choć Paweł straszył mnie wsadzeniem do fontanny :P ) i dość sprawnie. Nie ukrywam jednak, że Paweł dłuuuuugo ustawia ;) Mdlały mi ręce, ale dałam jakoś radę. Co najważniejsze zrobiliśmy upragnione KOSTECZKI za co DZIĘKUJĘ i chcę JESZCZE :)


Archiwum bloga

Nie możesz znaleźć? Pomogę ;)