22 października 2015

Finch #1

     Dziś pokażę Wam kolejną serię z Bursztynowego Pleneru w Lawendowym Zakątku. Głównie biegałam tam po plenerach, ale z Albertem postanowiliśmy zrobić zdjęcia we wnętrzach (Aniu i Andrzeju dziękujemy za cierpliwość :P ).
     Na długo przed plenerem zaczęliśmy z Finchem ustalać mniej więcej tematykę sesji. Pomysłów było kilka aż nagle fotograf doznał olśnienia i napisał mi że ja to mu w sumie pasuję do takich bardzo zmysłowo-erotycznych klimatów. Brawo Albert - Eureka normalnie :P Ustaliliśmy szczegóły, że pomiędzy tą zmysłowością ma pojawić się prowokacja i ... w dzień sesji wszystko poszło się .... :P Z miejscem ciężko, z czasem ciężko, ze światłem ciężko z moją prowokacją również ciężko, bo bardziej to mi się śmiać chciało i gadać :P  Ale wdziałam się w jakąś bieliznę, posłusznie podreptałam na łóżko (Andrzej wybacz, ale Twoja piżama gdzieś poleciała :P ) i pozowałam dzielnie.  Klimat jest taki, jak widzicie - ja taki lubię bardzo :) Zapraszam :)
     A dla ciekawskich - niedawno znów sobie wspólnie działaliśmy.... W zupełnie innym klimacie i za jakiś czas na pewno coś się pokaże ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga

Nie możesz znaleźć? Pomogę ;)