9 czerwca 2016

Lukas Wawrzinek #1

     Dziś wrócę wspomnieniami do maja 2015, gdzie rozpieszczał mnie szum morza, pisk mew i rześkie powietrze nasycone jodem :) Czyli cofamy się do .... Bursztynowego Pleneru <KLIK> :) Kochani Bursztynowi znów mają plener, niestety nie mogłam pojechać :( Czego żałuję...  Ale za to miło wspominam poprzedni wyjazd i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się z tymi Łobuzami spotkam, bo na owym plenerze powstała masa pięknych zdjęć.
     Dziś Wam pokażę sesję z Lukasem. Jednym z moich ulubieńców :) Uwielbiam estetykę zdjęć jaka widnieje u Lukasa. Wszystko przemyślane i zaplanowane ... Do dziś pamiętam, jak w ostatni dzień pleneru łaziliśmy po wysokiej trawie i tworzyliśmy magię :) Słoneczko pomagało nam w pracy i naprawdę miło wszystko wspominam i mam nadzieję, że kiedyś jeszcze coś stworzymy :)
     Zapraszam :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga

Nie możesz znaleźć? Pomogę ;)