12 lutego 2015

Helena Bromboszcz #2

     Był środek tygodnia... Spokojny wieczór, gorycz alkoholu na języku i słodki relaks. To pomieszanie tworzyło spokojną atmosferę zimowego wieczoru. Nagle zamigało powiadomienie o otrzymanej wiadomości. Zajrzałam, zobaczyłam przyjazną twarz Heleny i zapytanie o sobotnie plany. Oczywiście z daleka dało się wyczuć fotograficzne spotkanie pełne wrażeń, więc bez zastanowienia napisałam, że nie mam planów i tak od słowa do słowa umówiłyśmy się na zdjęcia.
     Sesja była wykonywana dla Artsomeness a więc założenie było proste - ma być zmysłowo, ale ze smakiem. Czyli to, co osobiście kręci mnie najbardziej, bo podobno Zmysłowość to moje drugie imię ;) Nie przeszkadzał mi nawet fakt porannej pobudki i szaro-burego nieba, które obdarzało nas sypiącym śniegiem. W przyjemnej atmosferze przy gorącym kakao zaczęłyśmy przygotowania u Kasi (wizażystki). Oczywiście nie obyło się bez śmiechu i... płaczu (aj te sztuczne rzęsy). Szybkie pakowanie i w drogę. Po drodze kochana nawigacja postanowiła nami kilka razy zakręcić, ale w końcu trafiliśmy do kamienicy, w której mieliśmy działać. Po przeglądzie moich koronek wystartowaliśmy do działania...
     Powolnym tempem od bieli poprzez szarość aż do czerni.
     Od delikatnej, kruchej, niemalże dziewczęcej, zakrytej mgiełką delikatnego półuśmiechu, który sugeruje, ale nie zaprasza; poprzez zmysłową, ale wciąż niewinną, skąpaną w emocjach, wywołujących drżenie serca, ale wciąż zbyt delikatnych, by bez obaw chwycić ją w ramiona, przechodząc do delikatnie kuszącej, wołającej cicho "chodź", jednak wciąż przykrytej mgłą niepewności, która tańczyła w spojrzeniu aż do tej, która wie czego chce... Która w swoich oczach ma władzę i pewność, jaką uwielbia czuć i wtedy wiesz... Czujesz... Że będzie tylko dla Ciebie.
    Podsumowując... Każda z kobiet powinna obudzić w sobie kameleona. Poruszyć te emocje, które śpią głęboko. Przypomnieć sobie, że jesteśmy istotami zarówno delikatnymi i kruchymi jak i najsilniejszymi ze wszystkich - w sercu oczywiście :) Ale już się Wam nie wymądrzam (czasami mnie biorą takie różne filozofie) i już pokazuję zdjęcia w kolejności takiej, jaką opisałam :)


Fot. Helena Bromboszcz - Photography by Helena Bromboszcz
Mua: Katarzyna Lachendro - SferaUrody Alechandro
For: Artsomeness

Pomoc: Maciej Katarzyński





11 komentarzy:

  1. początek taki sobie, ale dalej, numery 9,14,16 na bardzo wysokim poziomie :) choć 17 mi się kojarzy z nadchodzącą premierą wątpliwej klasy dzieła ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje zapędy w tek kwestii były zanim pojawił się ów Pan z premiery ;) Zawsze lubiłam mocną i tajemniczą kobietę na zdjęciach.

      Usuń
    2. Mocna i tajemnicza to zawsze jesteś, ale w bardziej drapieżnej sesji nie widziałem, zawsze tak subtelnie, ewentualnie lekko prowokacyjnie :) (możliwe że coś mnie ominęło w gąszczu Twoich dokonań)

      Usuń
    3. http://blog.ninoveron.com/2013/05/10/marta-enigma-3/
      Chociażby ;) (ja tej serii nie publikowałam)
      Całych serii nigdy nie robiłam, ale zawsze jakiś kadr dla siebie - kobieta mocna i dumna. Dopiero od półtora roku omijam krzaki i wchodzę w takie ujęcia.

      Usuń
  2. PS. NIe mówię o drapieżności - bo tego nie lubię. Mówię o kobiecej elegancji, dojrzalości i perwności w zdjęciach. Mam ich masę .. Zdjęcia w peruce (Marta Chojnowska NOvikaPlotka), Radek Kwasiborski, Michał Ciucias i NinoVeron

    OdpowiedzUsuń
  3. Bellissima dolcissima semplicemente perfetta.
    I miei complimenti
    Maurizio

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy2/16/2015

    Czy istnieje możliwość bym dowiedziała się gdzie można dostać tak zmysłową bieliznę, szczególną mą uwagę przykuł czerwony gorset. Będę bardzo wdzięczna za rychłą odpowiedź.
    PS: zdjęcia są kuszące i jednocześnie przedstawiają ulotną chwilę zmysłowego wyczekiwania, śliczne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. BIałą halkę dostałam od projektantki, dla której pozowałam komercyjnie, czarna bielizna - ESOTIQ a czerwony i kremowy gorset ... Lumpek ;) (kosztował mnie zaledwie 3 zł).

      Usuń
  5. Anonimowy7/13/2015

    Siedzę sobie z kubkiem herbaty i przeglądam Twoje wpisy, a przede wszystkim po raz pierwszy mam czas żeby je przeczytać, a nie tylko obejrzeć zdjęcia i zachwycam się jeszcze bardziej ;) Bardzo inspirujesz i przyjemnie się Ciebie czyta.

    Visenna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Lubię pisać, sprawia mi to wielką przyjemność.

      Usuń

Archiwum bloga

Nie możesz znaleźć? Pomogę ;)