29 grudnia 2014

Buddabar #2

     Dziś pokażę Wam sesję z września - więc nie jest aż taka zacofana :) Nowości będą za jakiś czas. Powoli będę Wam je dawkować, bo wszystkiego na raz się nie da a poza tym kilka sesji zostanie zatrzymanych na inne cele ;)
     Wracając do dzisiejszego wpisu to jak już po tytule widzicie - będą to zdjęcia Buddabara. Po raz pierwszy spotkałam się z Michałem w czerwcu, co możecie zobaczyć TUTAJ. Wykonał mi jedno z moich najlepszych i rozpoznawalnych zdjęć w portfolio za co DZIĘKUJĘ raz jeszcze :) Drugie spotkanie wynikło w czasie, gdy byłam na wystawie NinoVerona w stolicy. Nie mogłam więc "przepuścić" spotkania z Buddą :) Standardowo zgadaliśmy się bardzo szybko i standardowo poszliśmy na żywioł z podkreśleniem "zróbmy chociaż jedną pojechaną fotę". Oczywiście jak powiedzieliśmy, tak zrobiliśmy - co zobaczycie poniżej :) Mieliśmy jeszcze bardziej szalony pomysł, ale myślę, że to było zbyt ryzykowne.. Aczkolwiek nie zdradzę Wam tego, bo może kiedyś razem z Michałem zrobimy taki właśnie strzał.. I pewnie też to będzie fota rozpoznawalna ;)
     Jedyny minus sesji? Po raz ostatni miałam na sobie wtedy moje cudne, różowe okulary ... Potem zabiegana je zostawiłam w hotelu, w którym nocowałam ;( :P A Michał i jego zdjęcia? WIADOMO! Odliczam już czas do następnego spotkania :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga

Nie możesz znaleźć? Pomogę ;)