14 stycznia 2013

Jak to wszystko się zaczęło :)


     Kolejne pytania, z którymi muszę się zmierzyć :) Dlaczego pozowanie?  Kto Cię namówił? Jak to się zaczęło?
     Dlaczego pozowanie - sama nie wiem... Po prostu to lubię i dobrze się czuję na zdjęciach. Poza tym, nie oszukujmy się - każda kobieta chce pięknie wyglądać i potem to zobaczyć, usłyszeć kilka komplementów (zwłaszcza od Ukochanego Mężczyzny).  Jak tylko zaprzyjaźniłam się z obiektywem poczułam, że to pasja, której całkowicie się oddaję :)
    Kto mnie namówił? - przypadkowa osoba wchodząca na mojego ówczesnego photobloga. Zamieszczałam tam zdjęcia, które robił mi chłopak/koleżanki/sama... Ta osoba wysłała mi stronę maxmodels.pl i ... zalogowałam się, spróbowałam i ... zaczęło się :)
    Jak to się zaczęło? Cóż, wszystko swoje korzenie ma chyba w dzieciństwie :) Mój Tata posiadał starego, ale nadal sprawnego Zenita i robił zdjęcia swojej córce. Były to oczywiście przypadkowe zdjęcia rodzinne a ja dzielnie się uśmiechałam (i układałam swoje zabawki do zdjęć, żeby nie było). Pierwszy przebłysk małej mnie macie poniżej: 


Około cztery lat temu, tuż po założeniu portfolio na maxmodels poznałam kilku wspaniałych fotografów. Pierwszą sesję w swoim życiu miałam z Anną Wernecką, której prace (zbiór tych pierwszych) pokażę Wam jutro. Kolejną WAŻNĄ sesją, była praca z Marcinem Mielnikiem (na dniach również pokażę nasze pierwsze wspólne kadry). Później skrzydła same się rozwinęły i dziś jestem szczęśliwa, że robię to, co kocham, że poznaję wspaniałych ludzi (nawiązało się mnóstwo przyjaźni - mam nadzieję na całe życie) i naprawdę świetnie się bawię :) 



2 komentarze:

  1. Jesteś bardzo do mamy podobna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak. Jestem :)
      Wszyscy to powtarzają... Jest wiele zdjęć, gdzie wyglądam jak mama tylko kolor oczu nie ten :)

      Usuń

Archiwum bloga

Nie możesz znaleźć? Pomogę ;)