O naszym pierwszym spotkaniu pisałam tutaj: <KLIK> , o sesji, do której mam wieczny sentyment i z ktorej "wyniosłam" jedno z moich ulubionych zdjęć nabazgrałam tutaj <KLIK> a dziś napiszę o chłodnym, szarym grudniu .... Z którego pomimo szarości, burości i nostalgicznego nastroju wykonałyśmy kilka ciekawych kadrów.
Pomimo, że był to 2011 rok wciąż pamiętam tą sesję, emocje jakie wtedy mi towarzyszyły i genialne chwile w apartamencie, w którym robiliśmy zdjęcia (towarzyszył nam jeszcze jeden fotograf i modelka). Na zakończenie tych kadrów poszłyśmy z Martą na długi spacer i pyszne muffinki. Czekoladowe :) Takie chwile chce się wspominać :)
Zapraszam
Fot. Marta Chojnowska-Kosmala
Mua: Ja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz