Dziś przysiadłam do opisania ostatniej sesji z Renią, jaką robiłyśmy w pięknych kreacjach i .... Okazało się, że nie mam opisanej jeszcze marcowej sesji! Nie wiem jak ja to zrobiłam, że pominęłam ten opis.... Ale już naprawiam wszystko i zabieram się za pisanie :)
Praca z Renią to inny świat. Czasami aż nierealny... Pracujemy w takim napadzie twórczości i szału fotograficznego, że szkoda nas oderwać od siebie. Koronki, przezroczystości, piórka, korale, rękawiczki.... wszystko lata po pokoju a my tworzymy. Renata to artystka z prawdziwego zdarzenia. Drugiej takiej nie znajdziecie w całej galaktyce - gwarantuję ;)
Naszą pierwszą sesję możecie zobaczyć TUTAJ. Kilka zdjęć z drugiej było publikowane z innym miejscu, bo to taka bardziej osobista sesja była a trzecią pokażę Wam już dziś, choć część kadrów było pokazane na FB oraz na moim www. Niewiele pamiętam z tamtej sesji, poza tym, że było cholernie słonecznie, że pozowałam z wielkim aparatem - co widać i że było twórczo ;)
Dlatego zapraszam do oglądania ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz