Ale do sedna ... czyli do zdjęć :P
Dziś czas na kolejną odsłonę zabaw z Januszem (wcześniejsze serie: <KLIK>). Niczym nowym Was w tej serii nie zaskoczę chyba, bo nadal utrzymuję zmysłowy styl jaki kocham, ale ... Mam nadzieję, że seria przypadnie Wam do gustu.
Jak to bywa z Januszem - spotkanie szybkie, ale bardzo owocne. Mieliśmy dla siebie raptem 4 h. Odliczając dojazd, makijaż i obiad zostaje coś około 2,5 godziny na sesję. I tak oto powstały ... 3 a nawet i 4 serie, które powoli będę Wam pokazywać ;) Pierwsza część jest delikatna i zmysłowa. Taka jak lubię. Naturalne światło i delikatny materiał otulający ciało. Niby ubrana, ale jednak naga :) Lubię takie zabawy i mam nadzieję, że i Wy polubicie. Zapraszam do oglądania ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz