Zdjęcia zaczęliśmy dzikim świtem w sobotę (bosz... kto normalny wstaje tak rano?!)... Niestety pogoda była taka, jaką obecnie widać za oknem - szaro, buro i ponuro. Wojtek na szczęście miał lampy i zaczęliśmy nasze przebieranki. Cuda Oli były zachwycające (jedno już jest moje, więc będzie do wykorzystania na kolejnych sesjach) a ja nie mogłam się nacieszyć z takiej ilości pięknych koronek. Kunszt Oli wywarł na mnie wrażenie a Wojtek jak przystało na profesjonalnego fotografa nie dał się dwóm wrednym i złośliwym babom, które mu wciąż dogryzały i zrobił świetne zdjęcia :)
Poza wspaniałymi zdjęciami, piękną bielizną i nowymi kontaktami służbowymi - naśmiałam się za wszystkie czasy ("Pracuj a nie się śmiejesz z Oli" - jak to mawiał Wojtek)... Myślę, że pracowałam na tyle dobrze, że oboje jesteście zadowoleni ;) A na dole standardowo - BONUSIK :D
Fot. Wojciech Bednarczuk
Projektantka: Aleksandra Świąder
Mua: Ja
FACEBOOK:
ENIGMA / WOJTEK / ALEKSANDRA
BONUSIK :D
Jeśli miałbym opisać jednym słowem Pani zdjęcia, powiedziałbym...: "kocham".
OdpowiedzUsuńKurt
piękne te koszulki, a ta czarna miodzio :)
OdpowiedzUsuńKoronka znów rządzi... a modelka... fiu fiu
OdpowiedzUsuń