2 stycznia 2015

Christiano #1

     Troszkę zaniedbałam bloga i pisanie, ale jesień i zima po pierwsze nie służą modelce aktowo-plenerowej by cokolwiek działać a po drugie wena do pisania też mi umyka między palcami. Jak już wspomniałam w poprzednim wpisie - materiału jest dużo, ale niepublikowanego, ale jest też kilka sesji, o których tu nie wspomniałam. Dziś pokażę Wam serię Christiano (vel. Kleszcz - jak kto woli).
     Wrzesień ... Wyjątkowo ciepły jak na tą porę, przyjemny i owocny w zdjęcia :) Chyba był jednym z najlepszych miesięcy tego roku. Zarówno jeśli chodzi o zdjęcia jak i sprawy prywatne. Tak więc pewnego wrześniowego przedpołudnia (?!) spotkałam się z Kleszczem. Nie miałam za wiele czasu, bo zabiegany ze mnie człowiek, ale ZDĄŻYLIŚMY :) Wiele osób mi mówiło, że Christiano to szalony człowiek, który robi dużo szumu na sesji. NIC BARDZIEJ MYLNEGO :) Ostoja spokoju, pracuje w ciszy i skupieniu. Patrzy i widzi. Po swojemu, ale widzi :P Jak to bywa na sesjach - pośmialiśmy się, pogadaliśmy, zrobiliśmy kilka ujęć w parku (tak, toples w parku to jest wyzwanie zwłaszcza jak się pozuje na przeciwko baru :P ). Pracowaliśmy analogiem, więc na koniec całowanie kliszy (taka kleszczowa tradycja - zdjęcie znajdziecie na końcu :P ).
     Zapraszam Was do oglądania zdjęć. Na dole mały bonusik ;)



BONUSIK!!!


Enigma całująca kliszę ;)
Enigma & Kleszcz na wernisażu NinoVerona


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga

Nie możesz znaleźć? Pomogę ;)