Dzień przed pokazaną niżej sesją działaliśmy w studio w bieliźniaku i pod prysznicem w słodkim baseniku aż do późnych godzin nocnych :D Ale o tym kiedyś jeszcze napiszę ze szczegółami. Dziś skupmy się na "5th floor".
Poranne wstawanie było trudne, ale jeszcze trudniejsze było usiedzenie z tyłkiem w trakcie, gdy Dawid Mazerski - najzdolniejszy fryzjer ;) - grzebał coś tam przy moich włosach, wpinając w nie MILIARDY wsuwek. Potem szybki makijaż spod moich paluszków i czas na działanie :) Było ciekawie, miło i zabawnie - zapraszam do podziwiania efektów z małym bonusikiem na dole :)
Fot. Rafał Borowski
Fryzura: Dawid Mazerski
Makijaż: Ja
Backstage: Justyna Borowska
A TAK TO WYGLĄDAŁO Z BOKU:
a ja i tak uwielbiam Cię w każdej wersji ! : )
OdpowiedzUsuń