Długo myślałam co Wam pokazać jako kolejną dawkę zdjęć. Postawiłam na Martę Chojnowską-Kosmalę i jedną z tych sesji, które do dziś wywołują ogrom emocji. Przyznam bez bicia, że ów sesja należała do Radka Kwasiborskiego - Marta tylko stylizowała... Ale czasami między modelką a fotografem wytwarza się taka mała, magiczna nić, która powoduje, że nawet szybkie sesje przynoszą efekty. Tak jest między mną i Martą. Pojawiła się siła, która stworzyła z nas duet rozumiejący się bez słów. Poza pracą fotograficzną Marta jest wspaniałą przyjaciółką, na której zawsze można polegać :)
Sesja była wykonana w październiku 2011 roku i należy do tych troszkę prowokujących. Ludzie różnie reagowali na te zdjęcia co pozwalało nam spojrzeć na te ujęcia z różnych stron - oczami innych. Pierwsze zdjęcie z góry otrzymało wyróżnienie w konkursie "Złodzieje emocji" za zmysłowość. Zapraszam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz