Tak więc pokazuję Wam serię która WYDAJE mi się jest skończona :) Jeśli coś odkopiemy to na pewno Was o tym poinformuję i dołożę do wpisu ;) Zdjęcia wykonaliśmy u nas w mieszkaniu a z racji, że nasza psina nie odpuszcza mnie na krok postanowiliśmy i jego wplątać jakoś w zdjęcia, żeby był spokojniejszy :P ;) Standardowo (jak to bywa u Tidusa) czekało mnie pryskanie wodą (czy ja mówiłam, że tego nienawidzę??? ). Było zimno, mokro ale za to zabawnie.
Jak na domową sesję, gdzie więcej czasu się nabijaliśmy z różnych rzeczy i się wygłupialiśmy, udało się nam wykopać kilka kadrów :) Mam nadzieję, że się Wam spodobają, bo mam z tej serii takie .. ulubione :)
Niebawem pewnie pokażę jakieś kolejne wspólne sesje, choć jakoś nie mamy czasu na zdjęcia lub wstrzymujemy materiał by móc go pokazać nie tylko w Internecie ;)
Tymczasem - zapraszam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz