2 listopada 2015

Pierwsze kroki ... po drugiej stronie :)

     Ci z Was, którzy śledzą mojego fanpage, wiedzą już, że sięgnęłam po aparat. Nie, nie pierwszy raz ;) Pierwszy raz pokazuję efekty :) Pierwszy raz spojrzałam przez kominek Hasselblada jakiś rok temu na pewnym plenerze foto, robiąc portrety pięknej Michelle. Niestety nie publikowałam tych zdjęć z wielu powodów, choć chyba 2 nadawały i nadają się nadal do publikacji. Może się za nie wezmę ;) Potem na jesień zeszłego roku postanowiłam wykonać sesje. Przyjechała do mnie piękna modelka. Zrobiłam wszystko tak, jak chciałam... Niestety mieliśmy wtedy awarię aparatu i zdjęcia zarówno z Chorwacji jak i właśnie z tej mojej sesji nie wyszły, czego BARDZO żałuję. Ta pechowa sytuacja spowodowała, że odstawiłam aparat twierdząc, że nie będę tracić nerwów... aż do czasu...
     Sezon letni całkowicie pochłonął mnie fotograficznie. Wciąż gdzieś w drodze, od rana do nocy praca, praca i praca. Teraz powoli przychodzi czas siadania na dupce... Dogrywane są ostatnie kalendarze i przyjdzie długa zima... ale ja nie o tym ;) Do sedna. Pewnego wieczoru, pijąc ulubioną Yerba Mate, czyszcząc skany z Chorwacji i plotkując z Barkiem zaczęliśmy gadać o fotografii. I padło pytanie "a może kupisz aparat". Bo kolega ma mieć, bo to i tamto. I stało się. Nim zasnęłam - wiedziałam. Tak, chcę znów patrzeć. Poza tym motywacja Bartka silnie mnie kopnęła... Uznał, że skoro jestem dobrą modelką, pracowałam z bardzo dobrymi fotografami to mam asa w rękawie - wiedzę od każdego ;) I to jest prawda ... Do tego sama pomaluję, wystylizuję i ... mam wizję, czego często fotografom brakuje. Tak więc zmotywowana uznałam jedno "ROBIĘ". Swojego sprzętu jeszcze nie mam, ale Bartek użyczył mi Hassela :)
     Wykorzystałam dwie okazje, gdy były u Bartka modelki. Zrobiłam kilka zdjęć. Niestety Hassel to nie jest lekki sprzęt, więc uciekła mi ostrość, ale ... Nie technika jest ważna. Przynajmniej nie dla mnie. Uważam, że jeśli zdjęcie ma to coś, to się obroni (polecam przejrzeć choćby zdjęcia Ellen von Unwerth). Tak więc - UCZĘ się i kolejną w pełni moją sesję mam już w sobotę z przepiękną dziewczyną o urodzie Marylin Monroe... Która zdecydowała się na swoje pierwsze pełne akty właśnie u nas. DZIĘKUJĘ za zaufanie Piękności moje :*  Do boju pójdzie statyw, który ustabilizuje moje drganie ręki a potem ... Potem tylko spokój mnie uratuje ;)
     Czego możecie u mnie się spodziewać? Jak wspomniałam ... Nie szukam ideałów, bo ideałów nie ma. Będę wymagająca w wyborze modelek i będę szukała tego czegoś w oczach. Będzie czasami za ciemno, czasami za szumnie, czasami nieostro... Będą nietypowe cięcia, czasami może dziwne kadry, za które "techniczni" mnie zjedzą. Jedno jest pewne - będzie BW :) Tylko i wyłącznie :)
     Zapraszam na kilka skromnych kadrów :)



2 komentarze:

  1. Anonimowy11/02/2015

    No i co można powiedzieć ????
    Sam bym sobie życzył takich efektów na starcie z analogiem... może kiedyź
    Pięknie, pięknie i jeszcze raz pięknie !!
    youngc

    OdpowiedzUsuń
  2. Swietne...Jedna modelke juz poznalem /na fb miedzy innymi/ a druga tez interesujaca...kolejnych fajnych kadrow zycze Marta :)

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga

Nie możesz znaleźć? Pomogę ;)